Chłopiec z obozu
Jego oczy
W moich teraz są.
Jego krew
Zmieszała się z moja krwią.
Nie wiem kto
Kim tu jest.
Ten Chłopiec...
On ma moją twarz.
A jego sny
W moich marzeniach odbicie znalazły.
Jego zaognione rany
W moim wątłym ciele się odezwały.
I nie wiem
Czy ja nim, czy on mną.
Przeszłość zachodzi w wagonach
Usłanych nam krwią.
Z dymem wydobywał sie krzyk,
Krzyk ludzi zniszczonych,
Niezdolnych by żyć.
W tym śnie
-
Kochałam go...
autor
Madziulka d;)
Dodano: 2008-05-25 00:25:27
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
oryginalnie dość napisałaś.. taki niewinny tytuł, ale
mroczną historię skrywa.. gratuluję
Widzę, że tematyka nas połączyła.
Świetny wiersz... Winszuję...
oby sen zamienił się w jawę, niech nasze wiersze będą
spełniającymi się marzeniami :)