Chmurki
Wedruja po niebie chmurki,
a kazda inna,
ta z lewej szara niezdara,
ta z prawej biala i zwinna,
bladorozowe o brzasku,
za dnia skapane w slonca blasku,
wieczorem tonace w purpurze
pierzaste male i duze.
Lecz sa dni takie gdy chmury
to widok nader ponury.
Jedna za druga napiera,
biala z szara sie sciera,
przewalaja sie z hukiem po niebie
i pedza szalenczo przed siebie.
Szczerza do siebie zebiska,
szara grzmi groznie i blyska,
biala zmeczona ta walka sapie,
a nam na glowy deszczyk juz kapie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.