CHMURKI /D/
Mama znowu będzie się gniewać,
Lecz ja musiałem wejść na to drzewo.
Bo gdy się wdrapię, tam wysoko,
To jestem bliżej białych obłoków.
Chciałbym przypatrzeć się im z bliska.
O, właśnie słońce się przeciska
I przesuwając chmurki na boki
Na ziemię złotym spogląda okiem.
Sam muszę sprawdzić, bo nie uwierzę,
Może te chmury, to kacze pierze?
Albo wełnistych owieczek stadko,
Pyszczkami skubią błękitną trawkę?
Są takie piękne, lekkie, puszyste,
Białe jak mleko, jak mleko czyste.
Zwinięte kłębki puszystej waty,
Może to lody, kto zna się na tym?
Komentarze (12)
Wystarczy tylko wyciągnąć dłonie
i w wyobraźnię ozdobić skronie,
a już puszysta, ta biała chmurka,
będzie jak z kremem słodziutka rurka.
Podziwiam wyobraźnie autorki :)
Przecież to Algida! Algida śmietankowa ;)
Bardzo ciepły wiersz... :D
bardzo ciekawie opisałaś te chmurki, przyjemnie się
czyta
P R Z E U R O C Z E:)pozdrowienia
Twoj wiersz przywolal odlegle wspomnienia kiedy to
jako mala dziewczynka ku rozpaczy rodzicow zaliczalam
w ogrodzie najwyzsze drzewa...to bylo silniejsze ode
mnie bo widok z gory byl naprawde niepowtarzalny a
marzenia z tej perspektywy nabieraly szczegolnego
wymiaru...bardzo udany opis dzieciecej ciekawosci i
wyobraźni
Chmurki jak marzenia, tak sobie to skojarzyłam ...
śliczniutko
chcesz ujrzec a zasłania zielen drzew chmury i ich
błekit rozmarzyłem sie...
Obrazowo, z wyobraźnią dla dzieci:)
Ciekawa lekcja dla dzieci. Widziałem chmurki z bliska
lecąc z Aten samolotem. Są cudowne.
Bardzo chmurkowo błękitny wiersz.
Nie jestem znawcą chmurek ale też często chciałabym
wejść na drzewo, by być bliżej nich.