...choć na chwilę zostać sama...
...boję się sama być
sama zostać choć na chwilę
boję się, że zamknę oczy, a Ciebie już nie
będzie
że odejdziesz, bez pożegnania
że będę krzyczeć, ale Ty będziesz już
daleko
nie usłyszysz mnie
nie zobaczysz moich zapłakanych oczu
...ale boję się, że gdy ich nie zamknę
będę żałować
że pozwoliłam Ci zostać
że znów będę zła
że Ty bedziesz inny?
...zadaję pytania
na które znam odpowiedź
nigdy nie będziesz taki sam
za dużo się stało
za dużo wdziałeś
zabrakło odwagi
żeby naprawić
to co się zepsuło
za mało chęci
...a teraz koniec
nastąpił dośc szybko
i co mam powiedzieć?
że szkoda
że przykro
że to nie wygoda
boję się mówić
boję się spojrzeć
...boję się
że nie zobaczę Ciebie
tylko kogoś innego
zmienionego
kogoś kogo nie znam
że będzie znów na nowo
...że znów się nie uda
że znowu rozpacz
kolejne zmartwienie
kolejny problem
bez rozwiązania
bez odpowiedzi
...powiedz co zrobisz
powiedz co myslisz
dlaczego tak jest
że dwoje ludzie nie może być razem
że cierpią
że ich miłość zmienia się w nienawiść
nie mogąc na siebie patrzeć
odwracają się od siebie
odchodzą
...zapominają
tak jak ja próbuję zapomnieć o Tobie
ale się nie da
nie potarfie
nie chce
nie umiem
pomóż mi
daj zapomnieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.