Choć się nie ma, to się ma
Gdy zabierzesz to, co kocham,
zacznę lubić to, co jest:
długie cienie smukłych sosen,
od fioletów ciężki bez;
krajobrazy z jaskółkami,
synchroniczny taniec trzcin,
filiżankę mocnej kawy,
bez koszmarów piękne sny.
Nic się nie martw. Możesz odejść.
Gdy nadejdzie pora zmian,
nie wystarczy mi "lubienie".
Zacznę kochać to, co mam.
(K.B.) Wiartel 23-24.06.2013
Uwagi, jak zawsze, mile widziane.
autor
Zora2
Dodano: 2013-06-24 17:26:29
Ten wiersz przeczytano 2849 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Zosiak
:) :) :)
młoda_niedźwiedzica,
jak się nie ma, co się kocha - trzeba kochać, co się
ma :)
Miłość zostaje i należy ją gdzieś ulokować :)
Pozdrawiam :)
jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się
ma.Zoro, jesteś de beściara! pozdrawiam@
„Cicho, wiem!”
Zosiak,
Ty nie lub, Ty kochaj! I wyznawaj mi to (z powodu i
bez) jak pani Eliza panu Sułkowi :)
Cieplutko :)
Ech... lubię Twoje pisanie i już!
Miłego, Zorko :)
Podobają mi się Twoje wiersze.Miłego wieczorku dzisiaj
życzę.
bez koszmarów piękne sny./ przeczytałam kilka razy !
Pozdrawiam !
No proszę - i przysłowie zrodziło wiersz.
Dobrze, jeśli potrafimy się cieszyć tym co
mamy...wiersz wart zapamiętania:)
Wiersz z przesłaniem.Bardzo dobry.
:)
Kochani, dziękuję za wszystkie komentarze. Burze
pozbawiły mnie internetu, dlatego odpowiadam dopiero
dzisiaj.
Jeśli jedna osoba mówi mi, że coś nie gra, mogę
informację zlekceważyć, ale przy kilku wypowiedziach
na temat tryli i treli muszę wziąć pod uwagę fakt, że
prawdopodobnie popełniłam błąd i próbować go naprawić.
Zaraz się do tego zabieram :)
Niskie ukłony. Miłego dnia :)
Podoba mi się, a końcowe powtórzenie współgra z
początkiem tworząc ładną klamrę. Zgadzam się z uwagą
czatinki, co do "trelu", ten "tryl" też mi nie leży.
Pozdrawiam :)
i słowika czuły trel.
Tryl kojarzy mi się z rodzajem ozdobnika który polega
na szybkim naprzemiennym graniu dźwięku np.w grze
instrumentalnej. Nazwa ta ma się nijak do słowika :)
Też miewam takie lubienie tego co się ma :)
wiersz zrozumiały od poczatku do końca,ale ma w sobie
podwójne dno-też oczywiste,tylko trzeba się
wczytać,prawdziwe,życiowe,zgadzam się z treścią
wiersza,pozdrawiam ciepło