Choć za oknem zimniuteńko
Nie smuć się zimowym czasem
wiatr ziąb z nieba prószy
on zmienny jak los człowieka
sypie śnieg marzną ręce nogi
wieczór swym mrokiem- wypełnia myśli
zatrzymaj czas uśmiech z własnej woli
mam w głowie dziwne sekrety
bywają często smutne niestety
jednak noc lubi moje myśli
z wieczora życzy mi spokojnej nocy lubię
też poranki gdy otwieram zaspane oczy
moje serce wystarczająco ciepłe
uśmiecham się do wszystkich ludzi
sprzedawać marzeń nie będę
bo są jak ogród w lecie
to nic że jest zima mroźne dni
w swej bieli też urok nam niesie
rozpalam ogień w kominku
posiedzę pomilczę cichutko
z nadzieją że skończy się zima
jestem mistrzynią w marzeniach.
Marzenia to nadzieja, bez której tak trudno się uśmiechać...
Komentarze (42)
Cudowne marzenia dają naszemu życiu nadzieję na
spełnienia. Pozdrawiam serdecznie.:)
PIĘKNY WIERSZ BARDZO..POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Przepiękny wiersz. Zawsze warto mieć marzenia, z nimi
żyje się lżej
i dają nadzieję na jutro.
Pozdrawiam serdecznie.
Och te marzenia, wypełniają pustkę i dają nadzieję.
Ładnie :)
Piękny wiersz, coś w tym jest, więc warto marzyć,
Cieplutko pozdrawiam :)
Piękne mistrzowskie marzenia. Pozdrawiam serdecznie
Dziekuje Ci Magnolio za sliczny wierszyk w
komentarzu.pozdrawiam z usmiechem!!!!
Spełnienia marzeń!
Optymistą się spełniają...+++
Pozdrawiam
Treść wiersza wspaniała, tylko oby marzenia się
spełniały, podobnie jak w wszelkie życzenia z okazji
różnych świąt.Słusznie
z każdej pory roku trzeba korzystać, natura jest
piękna
a życie krótkie. Pozdrawiam
Też je "hoduję"... Pozdrawiam ;))
Są takie chwile,że człowiek potrafi poddać się
nastrojom by zatonąć w marzeniach,zapomnieć o
teraźniejszości.Światło płomienia w kominku nastraja
romantycznie dlatego ma takie powodzenie.Pozdrawiam.
Ostatnie dwie zwrotki klimatem mnie zauroczyły.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Noc czasem budzi demony smutku,ale też często i
wenę.Co do marzeń to zawsze warto je mieć,tym bardziej
kominek do nich nastraja
Pozdrawiam cieplutko:)
Mistrzyni marzeń - mogłabyś mieć na imię Marzena,
wiesz najlepiej pewnie jaką wartość mają i przy nich
przychodzi wena.
Pięknie marzysz po mistrzowsku.Śliczny
"motyl".Zatrzymałem się na dłużej przy nim, w ciszy,
zadumałem.Życie jest takie krótkie,...Carpe
diem.Pozdrawiam i pomimo "deszczu" uśmiech zostawiam
:-)