chodź ze mną przez życie
Mój aniołek, mój kochany,
mąż mój przyszły, ukochany
siedzi w wojsku, dziś na warcie,
w moim sercu wielkie harce-
każda cząstka o Ciebie już woła
"ile można?" - krzyczą. Taka dola.
Nic poradzić, tylko czekać,
wiernie kochać bezustannie.
Tu poligon, kancelaria,
masa rozkazów do wykonania, ale...
cywil już niedługo przyjdzie,
do cywila Karuś wyjdzie,
ze mną pójdzie wnet przez życie, bo...
wspólny nam dom na całe życie!
Czego nie umiemy
wnet się nauczymy,
bo przecież my bardzo w siebie wierzymy.
Tworzymy jedność,
Oskar i Monika,
dwa imiona jedna dusza,
jeden cel nam przyświeca;
pójść razem przez życie,
kawał świata zwiedzić,
dzieci wychować
i radośnie wszystko przeżyć.
Pozostać do końca razem, bo...
RAZEM można wszystko
i świat należy do nas!
06.11.2008 - kolejny miesiąc wspomnień więcej;*
Komentarze (1)
Aniołek... To to, co mi się najbardziej spodobało :)
Heh, a reszta to Twoja własna historia :D Powodzenia
życzę :)