CHODZĄCE POMNIKI
Ludzie jak posągi ślepe i milczące
Te co są z kamienia nie ruszy fala smutku
Inne jakby z lodu w nadziei tęskniące
We łzach ufają do końca, do skutku
Wyczekują na gest skamieniałej dłoni
Na ciepłe słowo od zimnego pomnika
I tak siedząc spokojnie na betonowej toni
Przytulają głaz co oczy im zamyka
On chociaż nie ma oczu to jednak ich widzi
Choć nie ma uszu to słyszy wołanie
Nigdy nie zdradzi. z nikogo nie szydzi
I zawsze obok wiernie pozostanie
Lecz każdy z was powie- „Że to tylko
skała
Zniszczona przez słoneczne zapalone
miecze
Pusta bo uczuć nigdy nie doznała”
Lecz jej serce bije- mocniej niż
człowiecze
Czasami zimny kamień potrafi dać więcej ciepła niż ludzkie serce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.