choker*
wyblakły kwiaty na długiej spódnicy
na karku - kolorowe paciorki
/które kupiłeś na straganie/
ograniczają dopływ tlenu
gasną iskry w oczach
błędnik niebezpiecznie zmienia proporcje
- tracę równowagę
dopiero kiedy serce odebrało jasność
umysłu
- zadziałał instynkt
rozsypują się koraliki
- płuca zachłystują powietrzem
jedynie zerwana nić
nieznacznie zakłóca puls
*choker - fonetycznie czoker, (ang. Od
słowa choke - dusi) krótki naszyjnik,
wykonany z dowolnego tworzywa
Komentarze (30)
Jesteś zachwycająca.
Świetny refleksyjny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Nie mam siły zerwać
Pozdrawiam
Za Mysią-ko sobie pozwolę.
Dobrej nocy:)
Dobry wiersz, jak dla mnie o toksycznym związku, o
tym, że peelka w nim się dusi, aż a końcu nabiera
odwagi by go zerwać, tak, jak ten krótki naszyjnik ns
szyi, fajna metafora tego chokera, dobry i bardzo
życiowy, niestety wiersz Danusiu,
ja trochę tego chokera odbieram niczym kaganiec u psa,
sorry, że takie niefajne skojarzenie...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo wymowne mini. Dobrze, że instynkt zadziałał na
czas. :)
Bardzo sugestywnie oddałaś relacje w związku. Duszą.
Pozdrawiam, Donna:)
Och życie, życie. Kilka trudnych chwil w jednym
wierszu. Krótki, refleksyjny opis każdej z nich.
Pozdrawiam. Spokojnej nocy ;)))
Witaj Danusiu z przyjemnością przeczytałam ten
wymowny, przejmujący wiersz. Czasem potrzeba trochę
czasu aby puls wrócił do normy...dobrze, że zadziałał
instynkt a i dawne iskry powrócą.
Moc serdeczności Donna, ściskam cieplutko :)
Wiersz przemawia.
Duszący związek tak to widzę.
Dobrze, ze peelka się uwolniła i odetchnęła pełna
piersią
Pozdr
...z żabiej perspektywy oglądam świat cały,
sznur pereł od niego jest mym wężem boa,
ego przycupnięte, pod łzawą powieką,
echem ciepłych wspomnień,
lata przeszłe woła...
uśmiecham się do ciebie:))
Ja odczytuję ten wiersz jak opis zrywania wiezi z
toksycznym zwiazkiem
Ilu czytelników tyle interpretacji :-) wiersz świetny
:-) Pozdrawiam Danusiu :-)
Ziu-ka dziękuję za odwiedziny, również pozdrawiam
ciepło.
:-)
Klarysko, Ty również odczytujesz moje myśli jak
otwartą księgę, co mnie bardzo cieszy. Dziękuję i
uściski.
Jote dziękuję, cieszy mnie, że wiersz zatrzymał.
Serdeczności.
Marcepani, Ty również umiesz trafnie wejść w wersy,
dziękuję i ślę serdeczności.
Krzemanko, tak związku ale poruszam też inny problem,
który się rozpanoszył. Pięknie dziękuje. Moc
serdeczności.
Zosiak, dziękuję za odwiedziny, serdecznie pozdrawiam.
Troilus, Zbyszku, to się udaje, kiedy jest wsparcie,
za które Tobie i Ewuniu jestem bardzo wdzięczna...
najważniejsze, że wychodzę już z ciemnego lasu,
jeszcze troszkę... Moc serdeczności.
Mily, tak mądrze mówisz, znasz życie. Dziękuję za ten
komentarz. Moc serdeczności.
Turkusowa Aniu, tak instyknt jest potrzebny na równi z
mądrością, czasami nawet bardziej, dobrze jest się na
niego zdać w sytuacjach podbramkowych. Moc uścisków.
Zmegi, dziękuję, za dobre słowo. Moc serdeczności.