CHORA
Rozcięta wiatrem skóra
Codzienne powitanie
Jęk przenikliwej ciszy
Bolesne dawkowanie.
Jęk przenikliwej ciszy
Choroba zapomnienia
Zlepiona z samotności
Sennego majaczenia.
Zlepiona z samotności
Na więcej nie pozwalam
Z senności wybudzona
Jak płomień się wypalam.
Komentarze (6)
Bardzo ciekawie napisany wiersz, "CHORA"- dusza w
samotności się wypala, smutno. Cieplutko pozdrawiam
troszkę optymizmu zostawiam i + wstawiam.
Dzięki marikarol :) jutro napiszę coś optymistycznego!
Wciągająca linia melodyczna. Samotność, zapomnienie...
Nie wypalaj się tak całkiem... spróbuj zaczerpnąć
troszkę energii od nas... przekazuję ją:):):)
chwytaj:):):)
Tak, niestety to chora dusza :( dzięki że wpadłeś :)
pozdrawiam
czy to chora dusza? pozdrawiam
wiersz bardzo wymowny, ciekawa forma. Pozdrawiam