CHORA ZAZDROŚĆ....
Moja Zazdrość chodzi
w czerwonej sukience,
ma gładką skórę
i zadbane ręce,
brew uniesioną,
spojrzenie zadziorne,
nadęte usta
i loki niesforne.
Moja Zazdrość chodzi
w czerwonej sukience,
to kobieta wamp
z lodowatym sercem...
Ironicznie patrząc
wymyśla zawsze
co mój facet robi
gdy ja nie patrzę !
Moja Zazdrość chodzi
ze mną na randki,
recytuje mi szeptem
Jego kochanki !
Siada obok Niego,
łazi za Nim wszędzie !
Mówi co z Nim zrobi
kiedy mnie nie będzie !
I patrząc mi w oczy
wbija palec w serce...
Widząc jak to boli
zaczyna nim kręcić
i drapie paznokciem,
szczypie i skubie
i patrzy z ironią
i drąży i dłubie...
Moja Zazdrość chodzi
w czerwonej sukience,
nie widziałam nigdy
kobiety piękniejszej...
Nadyma swe usta
i mówi bezczelnie
co On mógł dziś robić,
gdy był beze mnie !
I szepcze mi do ucha
swoje sprośne wizje !
I podnosi sukienkę
pokazując bieliznę...
A ja wewnętrznie
umieram z rozpaczy
i modlę się by On
tej Zazdrości nie zobaczył...
Przecież ona przy mnie
non stop się kręci !
Oblizuje usteczka,
biodrami Go nęci !
I dziobiąc tym palcem
czeka aż serce mi pęknie !
I straszy, że zdejmie
dla Niego tę sukienkę !
Moja podła Zazdrość
w czerwonej sukience
codziennie pazurami
szarpie moje serce....
I zamieszkała ze mną !
I chodzi za mną wszędzie !
Jak się jej pozbędę ?!
Jak ją stąd wypędzę ?!
A gdy się z Nim kocham
patrzy na nas z kpiną
i szepcze mi do ucha,
że lepiej miał z inną !
...A ja wewnętrznie
umieram z rozpaczy
i modlę się by On
mej zazdrości nie zobaczył....
...Bo gdyby zauważył,
że ona jest z nami wszędzie
wściekły by odszedł...
...a jej się nie pozbędę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.