Chore anioły
górską kaplicę
odwiedzają chore anioły
przylatują na strzępach skrzydeł
zmizerniałe harówą wśród ludzi
sińce skrapiają wodą święconą
zwichniete świętości okładają
pajęczyną znad kropielnicy
modlą się o rychły powrót do nieba
posłańcy obcego mocarstwa
tu między nami
nie mają łatwego życia
czasem żałują
że są nieśmiertelnymi
autor
Krzyk
Dodano: 2007-03-24 15:15:16
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawe spojrzenie na anioła, w wierszu tak jest
podobny do człowieka.