Chore dzieciństwo
Łzy płyną po pulchnej buzi
Tatusiu wpuść mnie proszę !
Tatusiu już będę grzeczna !
Tatusiu !
Echo pijanego bełkotu rani
maleńkie serce
Płacz cichnie zasnęła
Dzisiaj poduszką wycieraczka
Oby sny były radosne
Łzy płyną po pulchnej buzi
Tatusiu wpuść mnie proszę !
Tatusiu już będę grzeczna !
Tatusiu !
Echo pijanego bełkotu rani
maleńkie serce
Płacz cichnie zasnęła
Dzisiaj poduszką wycieraczka
Oby sny były radosne
Komentarze (4)
Bardzo wzruszający wiersz,
skłaniający do smutnej
refleksji.
Pozdrawiam:}
Bardzo smutne:(
smutne...bardzo smutne!
alkohol niszczy wszystko nie ogląda się na
nieszczęście Pozdrawiam:))