Choroba zawodowa
Jak tu napisać na beztemat?
Jak chwycić pustkę w karby wiersza,
gdy nie ma nic do napisania?
Rodzi się wnet idea pierwsza,
by wiersz wypocić o miłości.
To takie proste się wydaje,
lecz w sercu nic prócz tępej złości,
co wraz po żalu pozostaje.
Jak tu się zabrać do pisania,
gdy słowa zaszły śliną gniewną,
że mnnie nie chciała panna Frania.
I wiem - nie zechce już na pewno.
To o czym pisać? Niech kto powie!
Toć wszystko było powiedziane.
Ja teraz mam sam mętlik w głowie
i myśli takie roztrzepane.
Znajdą się pewnie wierszospece,
radzący sobie z uczuć pechem.
Ja, nawet jeśli na łeb zlecę,
nie w wierszach znajdę dziś pociechę.
Potrzeba mi czułego słowa
od tej jedynej, mej Franciszki,
że raz przemyśleć mnie gotowa -
inaczej zemrę w skręcie kiszki.
Komentarze (11)
:)skręt kiszki oj... będzie bolało
pozdrawiam z uśmiechem - podoba mi się
Proponuję mgłę, tematy jesieni i wszystkie
okolicznościowe, to zawsze dobrze schodzi.:))))
Zabawny wiersz, podoba mi się :)
w żartobliwym tonie - bardzo fajny wiersz, jest rytm,
rym - wyśmienicie się czyta :)
Miłość do Franciszki może być niebezpieczna. Na
pocieszenie i ostrzeżenie - przesyłam:
https://www.youtube.com/watch?v=l4PT_48Gazc
Jak widać w tym przypadku, brak tematu był pozorny
"I czegóż można chcieć od Czarka,
wszak jego winy nie ma w tym,
że dziś na panią Franię sarka,
bo iść nie chciała z nim jak w dym."
Miłego wieczoru:)
Jeśli się uprawia zawód poety to wielką sztuką jest
napisanie wiersza cierpiąc na chorobe zawodową, której
symptomem jest brak weny... pozdrawiam :)
/mnie/ - literówka:)
Jeśli nie o miłości to o bezmiłości. Bardzo przyjemnie
się czytało. Miłego dnia.
No tak - znowu wszystkiemu winna Frania, która zabrała
ten klucz, co to wiesz, rozumiesz... itd. :))))))
Kocham takie wiersze z zawoalowanym przymrużeniem oka.
A Ty zrobiłeś to doskonale, Cezary:-)
Miłego popołudnia, żartownisiu dwojga imion:-)
PS Ciekawy, nietypowy nick. Avatar powala!
Na wesoło i z Miłością, pozdrawiam :)