Chorwacja dzień pierwszy
Taka sobie relacja z pierwszego dnia dojazd i pobyt w Chorwacji.
Wakacje się kończą i wrzesień nadchodzi
Uciechy szukają i starzy i młodzi
a żeby zażyć wszelkich innowacji
dzisiaj wyjechali razem do Chorwacji
prują autokarem przez te polskie drogi
podziwiając piękno bo kraj nie ubogi
Czechy mijają tak jak strzelił z bata
a potem Słowenia piękna nie bogata
więc szukają kasy by zdoić z każdego
nas też dopadli z kraju bogatego
doją nie pytając , a zapłacić trzeba
gdy już zapłacone jedziemy do nieba
autokar ruszył , jedzie autostradą
a wszyscy szczęśliwi że szybko dojadą
lecz tego szczęścia za dużo by było
bo coś zatrzeszczało w silniku strzeliło
nim się obejrzeli już przy rowie stali
lecz się ucieszyli bo zdrowi i cali
przepchać autokar była ta potrzeba
stękali i pchali bo jadą do nieba
przyjechał zastępczy wszyscy się zabrali
wszyscy do Banioli szczęśliwi jechali
każdy ucieszony Baniola to niebo
pewnie uszczęśliwi turystę każdego
gdy już przyjechali kłopotów niewiele
bo na nas czekali nasi przyjaciele
Kinga to dziewczyna piękna i wysoka
więc każdemu mężczyźnie wpadła już do
oka
językiem chorwackim działała dość
sprawnie
wszystko wyjaśniła choć czasem zabawnie
tak też na pokoje ruszyła gromada
każdy chodzi i szuka jak może tak gada
gdy minęła godzina , głód zagląda w oczy
to każdy na stołówkę z radością
wyskoczył
i tu zrobię przerwę mojej opowieści
bo co się tam działo w głowie się nie
mieści
po zassaniu pokarmów wiele ich tam było
to i na wybrzeże bractwo wyskoczyło
a tu plaża , tak piękna długa i szeroka
same piękności przemiłe dla oka
że można tak patrzeć i o niebie marzyć
marzyć co się może na plaży wydarzyć
że można sobie złamać nie serce lecz
nogi
bo kamienie jak wiadra , w koło boże
drogi
nieść głowę wysoko , i patrzeć pod nogi
by nie było za późno, aż serca drży z
trwogi
tak pierwszego dzionka koniec już
nadchodzi
na pokoje wędrują i starzy i młodzi
pokoje piękne i dobrze zadbane
dobra klimatyzacja , okna zasłaniane
a że by turysta mógł ubrania ściągać
a inny turysta nie mógł tam zaglądać
siedzimy przy stole ktoś do drzwi już
puka
myślę sobie po cichu pewnie jakaś sztuka
ciekawe co niesie , może butelczynę
trza bakterie wytruć , to w dobrą
godzinę
drzwi się otwierają a tu Ziutek wchodzi
z pełną butelczyną , piosenkę zawodzi
„jeszcze po kropelce „ już wszyscy
śpiewamy
i humorek przepiękny od początku mamy
tak się w parę minut brygada zleciała
i tą starą piosenkę zaraz za śpiewała
wszyscy rozgadani kawały gadają
i 100 lat co chwila to głośniej śpiewają
w takim towarzystwie czas szybko ucieka
rwie jak potok górski, rwie jak górska
rzeka
i tylko po książki co trochę latają
Pana Tadeusza z rymami czytają
mówią o Finlandii że ją dobrze znają
w tych dużych butelkach aż serca
śpiewają
wojenko wojenko ktoś cicho zanucił
i to jest ten temat , który dobry rzucił
te radosne pieśni Polacy śpiewają
bo są patriotami ducha w sobie mają
tak się ten nasz wieczór zbliża do
północy
wszyscy są zmęczeni mętne mają oczy
idą na pokoje , bo jest kawał w nocy
a w Banioli klimat jest ciepły uroczy
jeśli ktoś przyjeżdża to się dobrze bawi
zawsze cząstkę serca w Chorwacji zostawi
Komentarze (14)
Witaj! Twoją relację z wypadu do Chorwacji
przeczytałem z przyjemnością. Nie uważam się za
wielkiego znawcę poezji, ale choćby z racji zawodu
interesuję się nią i myślę, że mogę się wypowiadać na
jej temat.
Co do Twojego utworu, uważam, że są to osobiste
wspomnienia /jak sam określasz/ przygody, przekazane
"na wesoło".
Dzielisz się swoimi wspomnieniami i wrażeniami,
tak, jak je utrwaliłeś w swojej pamięci. Drobne
usterki, czy niedociągnięcia są normalną
oczywistością. Niech słowa krytyki czytelników /czasem
może zbyt ostre/ nie zniechęcają Cię do pisania.
Pozdrawiam i zapraszam.
Dzięki za komentarze i obejrzenie filmików .
Pozdrawiam serdecznie
przyjemnie się czyta
wiersz i filmik są godne uwagi
miłej soboty życzę
Witaj Jorg. Od 1984 zmieniło się bardzo dużo . Ostatni
wyjazd Czarnogóra 2018 . Rafailovići piękna
miejscowość są na YT filmiki z pobytu.
Dzięki za odwiedziny i komentarz . Pozdrawiam .
Witaj Kuba.Pozdrawiam cieplutko.Znam Bałkany z czasów
wojny kiedy istniała jeszcze Jugosławia
Pani Tereso , w Słoweni okazało się że brak dla
autobusu jakiejś opłaty , zatrzymanie i kara 2500
euro. Potem awaria już w Chorwacji trzeba było
zepchnąć autobus z ronda bo je całkowicie blokował .
No potem to już jazda do Baniole .
Same przygody , szczęście że autobus nie nawalił
gdzieś w tunelu bo było by niewesoło .
Dzięki za komentarz .
Pozdrawiam .
Pod YT kuba5102 jest dużo filmików z moich
wyjazdów.
Chorwacja piękna, muzyka romantyczna, ciastka
ociekające miodem a Twoje sprawozdanie jakby znajome
no oprócz problemów w podróży :)
Dzięki mariat za wskazówki , troszkę ich wprowadziłem
. Nie opisuję samego zachowania na obiedzie (stół
szwedzki , 8 rodzajów wina i piwa ) resztę sama się
domyśl .
Pozdrawiam
Wesoło, klimatycznie i przyjemne w czytaniu, podoba
się :) Pozdrawiam serdecznie +++
Dzięki za bardzo szczere komentarze.
Napisałem ten niby wiersz jako sprawozdanie. Użycie
słowa zassali było użyte celowo , bo opisanie
niektórych zachowań było obrazą zachowania turysty.
Pierwsze wrażenie na plaży było straszne , plaża
kamienista . Potem się przekonałem co do pięknego
krajobrazu . Można obejrzeć film z pobytu YT
https://www.youtube.com/watch?v=tqkAQDxrQmo
Pozdrawiam serdecznie .
"
1. powtórzenie tytułu niepotrzebne, zlało się z
treścią wiersza i jest niedobre wrażenie.
2."a żeby zażyć wszelkich innowacji" ten wers psuje
wyraz = innowacji i 'a żeby' = ażeby
3."kraj nie ubogi" = nieubogi
4"biedna nie bogata" - pleonazm i niebogata też razem
5. jest bardzo dużo zwrotów wprost niepasujących do
wiersza, jak choćby zassanie pokarmów, toż to nie
cielęta tam byli tylko ludzie, którzy pokarmy
spożywają, jedzą itp. 6."bo co się tam działo w
talerz się nie mieści" = to znaczy co? skakało coś
żywego? żaby czy ślimaki, czy słodkowodne ryboraki?
Nie dziwię się, że yanzem tak ostro skrytykował. Tu
nie ma poezji, wręcz wiersz straszak.
ważne, że pamiętaliście o naszym wieszczu. do
słuchania mógłby być jeszcze Chopin.
pozdrawiam :):)
fajne sprawozdanie...
+ Pozdrawiam
:)) rzeczywiście było wesoło, czuć ducha zabawy i
radość