A w Chorzowie
A w Chorzowie było tak
Bejowiczów jesienny przygnał wiatr
na spotkanie z poezją zaprosili
wszystkich swoimi wierszami uraczyli
uczta była wyśmienita
każdy coś nam swojego przeczytał
wielki zaszczyt mnie tam spotkał
takie grono zacnych ludzi
dane było poznać .
Jedna pani na gitarze grała i pięknie
śpiewała.
Gospodarzem tam Tessa 50 była
Mariat jej towarzyszyła.
Kazap pięknie wszystkich wprowadzał
coś o każdym opowiadał.
A zacne to było grono.Był tam też pan Adam
Lapski z Urzędu Miejskiego,pięknie nas
przywitał.
O trzeciej w nocy się obudziłam
za zeszyt i pióro chwyciłam
vena na mnie spłynęła
bym to wszystko spisała
relację z tego wydarzenia przekazała.
Też tam byłam swoje obrazy wystawiłam
wszyscy podziwiali i do dalszej pracy
zachęcali.
Komentarze (23)
Dzięki za uchylenie rąbka tajemnicy-spotkania.
Pozdrawiam
Na pewno Chorzów będziemy długo wspominali, a odnośnie
pracy twórczej maluj obrazy jagódko, takich twórców
jest niewielu, a malujesz pięknie...
Pozdrawiam już ze Szpiegowa.
To było wspaniałe spotkanie bratnich dusz, ludzi " po
fachu". Żałuję,że takie szczęście mnie nie spotka.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.
gratuluję Jagodo artystycznej duszy :)
od zawsze zazdroszczę malarzom tego daru od Boga.
pozdrawiam serdecznie :):)
Podziwiałam i ja i wiersze i obrazy, a atmosfera była
naprawdę wspaniała.
Alleluja!
Jagodo Droga powiedz gdzie można Twoje obrazy
obejrzeć nie ruszając się z domu...chyba rozumiesz.
Miłej niedzieli.
Zabawa była przednia :)
Pozdrawiam
To z pewnością było niezwykłe spotkanie :) Pozdrawiam
serdecznie +++