Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Chrust



Za oknami mroźna zima
gęsty śnieg i tęgi mróz
pod ciężarem się ugina
człowiek z lasu dźwiga chrust

W małej chatce się nie pali
tylko ostry świszczy wiatr
światła świecą gdzieś w oddali
jeszcze przed nim drogi szmat

Muszę dotrzeć do swej chatki
muszę dotrzeć tam na czas
w niej czekają na mnie dziatki
marzną ręce uszy twarz

Miłość sama nogi niesie
coraz bliżej widać dom
chociaż straszno było w lesie
lecz ważniejsze dzieci są

Radość radość radość wielka
wrócił tatko mamy chrust
trzaska wesoło iskierka
zimno nam nie będzie już

autor

joanna 53

Dodano: 2020-03-07 13:17:05
Ten wiersz przeczytano 1317 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Renata Sz-Z Renata Sz-Z

Cieplutka bajka na chłodne dni:)

Pan Bodek Pan Bodek

Bajkowy nastrój wiersza.
Czyta się jednym tchem.

Pozdrawiam z dużym podobaniem:)

budleja budleja

Bardzo bliskie są mojemu serce takowe obrazki poniżej
wklejam Ci fragment mojego tekstu pt Władzia cz II

W wychuchanej dziurce na szybie nierzadko
widziałam ją zimą, zgiętą w zawieruchy i mrozy,
kiedy wlokła z boru na barkach trochę ciepła
w supłach powrozu.


Pozdrawiam serdecznie :)

karmarg karmarg

Bardzo ładny wzruszający wiersz - bezwarunkowa
najcieplejsza jest miłość matki :-)
pozdrawiam:-)

Grusana Grusana

Ciepły,wzruszający obraz...

Sotek Sotek

Piękny wiersz z głęboką refleksją.
Cóż bez tej miłości byłoby warte nasze życie.
Pozdrawiam.
Marek

ElaK ElaK

Bardzo wzruszający klimacik, z ciepłym tchnieniem :)

Pozdrawiam :)

fatamorgana7 fatamorgana7

Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam :)

joanna 53 joanna 53

dziękuję Wszystkim za komentarze,
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:)

GabiC GabiC

Piękny, ciepły,
ciekawy wiersz.
Dobrego dnia życzę:)

anna anna

u mnie w domu jesienią znosiło się chrust (suche
gałęzie) do szopy by zimą było czym rozpalić w piecu.

sari sari

Ciekawa opowieść... bardzo rytmiczny wiersz.
Pozdrawiam

@Krystek @Krystek

Z wielkim zainteresowaniem czytałam- z życia wziętą
opowieść. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem :)

mariat mariat

a wyobraź sobie, że w wieku dziecięcym mając 8 - 10
lat, już wiedziałam, że i chrust i... (nie wiem jak
to polsku się nazywa, ale u nas nazywali kastryca)
warstwa igiełek sosnowych suchych, służyły do palenia
w piecu. I w kresie późno-jesiennym aż póki nie spadł
śnieg, przywoziłam z ciocią nagrabione w lesie to
igliwie i składaliśmy w szopie na zimę do palenia w
piecu kaflowym.
Dzisiaj to brzmi jak przejazd czarownic na miotle, ale
takie były czasy, a człowiek - szczególnie kobieta
mocny jest.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »