chrystus narodów
po trzecim maja godzina dwudziesta
zmęczone puszki pożera śmieciarka
w zbity do bólu osobówek zestaw
przeciska się na wstecznym jedna wielka
improwizacja
na maturach
znowu
dziady część trzecia i motyw wolności
umarł Conradus powrócił Gustavus
INEXSPECTATUS w niedoskonałości
błądząc chodnikiem i bezprzewodowo
trwa przypuszczenie jak dziad oniryczne
że wciąż istnieje słów dwukierunkowość
gdy deprywacja trawi sensorycznie
ptaki a ptaki
nas falami dźwięków
zasłaniają jak z ikei zazdrostka
nocne jerzyki patryki z andrzejków
brak współczesności
rozbita latarka
przy lampkach w celach
dziesięciopiętrowców
nowosilcowie książki z tatuaży
czytają sobie diabły
a aniołów
sny o Ewie i grypsera na twarzy
inspirowany natchnieniem mężczyzna
panie poeto lecz syndrom sztokholmski
tam
a prostaczka cicha
i czysta
dwudziesta pierwsza i w oczko karabin
Komentarze (12)
Witaj Agatko:)
I nie wiem czy się cieszyć,że udało mi się nie czytać
"Dziadów" czy też nie:)
W Twoim stylu wiersz i tego chyba się trzymasz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za czytanie.
Tak, to miały być takie "Dziady" w konserwie - podoba
mi się to określenie, taka ściąga przed maturą (na
której w tym roku były właśnie Dziady III cz.). Stąd
kilka wątków - i tak jeszcze nie wszystkie.
Co do śmierci Konrada, m.z. dobrze by mu to zrobiło,
wydaje mi się, że ciągle żyjemy w tym polskim micie
ojczyźnianym i koncepcji poety-boga.
W poprzednim "okienku" jest wklejona całość, jeśliby
ktoś miał ochotę się zastanawiać.
Pozdrawiam serdecznie.
wiersz wielowątkowy, mam podobnie jak artur s.
Dobrego dnia życzę.
czasem mam wrażenie, że wszyscy mamy traumę
Ufff! Dziady w konserwie. Ale chyba zbyt wcześnie
obwieszczasz, że "umarł Conradus powrócił Gustavus".
Dopóki rządzi PiS - Konrad ma się dobrze. Powrócić do
spraw prywatnych i do miłości (nie Ojczyzny, a
normalnej damsko-męskiej) będzie można dopiero wtedy,
gdy oddalimy od Ojczyzny niebezpieczeństwo. A więc nie
wystarczy tylko odsunąć obecnej władzy (mam nadzieję,
że w wyborach, a nie w "kryterium ulicznym"), ale
trzeba jeszcze latami naprawiać to, co zostało
zepsute...
Materiał na cztery wiersze. Nie potrafię skleić w
całość tego natłoku myśli i wątków. :)
Witaj,
raczej typowy dla Ciebie (w ostatnim czasie)
zapis.
Taka mieszanka wybuchowa...
Skutki nieobliczalne.
Z uśmiechem i pozdrowieniami.
Wstydź się! Przejrzałem poprzez treść tego wiersza
Twoje najintymniejsze pragnienia. ;)
W Polsce jest jeszcze stosunkowo bezpiecznie, ale to
się musi zmienić, bo za bardzo odstajemy od Europy.
Wiersz przeczytałam z zaciekawieniem.
Pozdrawiam :)
doskonały wiersz do analizy np. na maturę. młodzież
dałaby upust swojej wyobraźni, ale jak poradziliby
sobie nauczyciele z oceną i jakie przyjęliby kryteria?
intrygujesz. :):)
Super.
Pozdrawiam:)
Doskonale!