Chrystus zdjęty z krzyża
Teksańska masakra piłą mechaniczną
ostrze wolniej się obraca, blokuje w
samotności bez dźwięku,
krócej o głowę a ciągle chcę się
haratać.
Syzyfowy fake, powtarzam nic z tego.
Umęczony, zawieszony, przybity
za długo to trwało,
teraz wisi wszędzie
nawet w leśnych zagajnikach,
przy których
modlą się dzikie zwierzęta.
Najlepsi drwale, seryjni mordercy,
rezygnują z zatrudnienia,
strata czasu, za duże koszty
i ta niekończąca się odnowa
w Duchu Świętym.
A zerwanego z krzyża
mogli głębiej zakopać, przygnieść skałą
jak wampira.
Pamięć się na nas wypięła,
eliminacja, ekshumacja
od szyi po świątynie,
wolne ręce ściśnięte udami.
Cztery litery szatana
nie tyją.
Zdjęty z krzyża,
zapamiętasz na kacu?
Sekundka dla ciemności,
do piekła nigdy nie było schodów,
to piwnica w każdym domu.
Skorzystałeś?
Zostaw po sobie porządek,
złych słów nie dobieraj,
nie kupuj kota w worku,
i baranka w czekoladzie.
Cykl 'Droga Krzyżowa" stacja 13
Komentarze (7)
AMOR1988 Bardzo chciałem, takie było postanowienie.
Choć po pierwszej stacji myślałem że kolejnych nie dam
rady opisać.
Pozdrawiam
Pozytywnie odbieram ten cykl, szkoda tylko, że do
świąt nie starałeś się z nim wyrobić. Alleluja i do
przodu :)
Dziękuje za dobre słowo i pozdrawiam :-)
Każdy ma swoją drogę, swój krzyż i jak może tak
przymierza do Jezusowego Krzyża...
Nie nam wydawać osądy.
Jesteśmy jak te puzzle - każdy z nas wpierw o własną
cząsteczkę powinien zadbać, wtedy każdy idealnie się
wpasuje.
Czekoladę można zlizać.
:)
Nie, nie! - sorki! - to bardzo dobry i mocny wiersz.
-Poruszyłeś. -stacja 13?- sprawdzę...
Czy to jest - taki Twój cholerny sarkazm? Nie 'kumam"
dokońca. Na pewno - nieobojętne, ale - może zbyt
brutalne... - Fakt! - baranek w czekoladzie - nie wart
poświęceń.
Pozdrawiam:)
Jak zawsze ciekawe skojarzenia. Czy nie miało być "z
zatrudnienia" i "wypięła"? Miłedo dnia:)