Chrzest Ognia
....Dla dwóch przyjaciół, których zabrał ogień....
Dłonie spalone
na twarzy wiatr
uśmiech ulotny
ucieka w snach
wokoło ogień
na ustach dym
świtu podmuch
rozwiewa cień
zgaszona nadzieja
na stopach kurz
płomienne dziecko
ucieka w chłód
autor
Dziki Gon
Dodano: 2006-06-20 11:52:21
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.