chruściareczka
jestem wcieleniem nieobecnych.
pachnę weną, gdy widzimy się
w zacisznym zaułku
śni nam się nagość
płonie. niczym perfekcyjna rzeźba
odbija się w oczach, tylko po to,
by spaść kwaśnym deszczem
a przecież można prościej,
wystarczy napisać baśń
w której nie zabraknie treści
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-11-24 16:08:29
Ten wiersz przeczytano 1177 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
loka dziękuję :)
Ładnie,ciekawie,cieplutko.Pozdrawiam.
WOJTER pozdrawiam serdecznie :)
ciekawie, ciepło, bardzo ładnie
Celinko Norbercie dziękuję wam serdecznie za wspaniałe
chwile :) pozdrawiam serdecznie -buziaki Celi
Rożne baśnie w życiu czytałem. Jak żyć wiele nauczyły.
Wiele rad z nich uzyskałem. Po nocach mi się śniły.
Dlatego me życie także bajką jest, będzie i było.
Najważniejsze, że jeszcze się nie skończyło.
A tak odrobinę bardziej poważnie, to było nam bardzo,
bardzo miło poznać Cię z bliska, cieszyć się wspólnie
spędzanym czasem a ja dodatkowo Twoimi fajnymi
wierszami. Dzisiaj Twoją piękną dosłownie i w
przenośni " Chruściareczką". Pozdrawiam. Spokojnej
nocy ;))))
Pięknie i klimatycznie u Ciebie Ewuś!
Buziaczki za wspólne szpiegowanie i fajną podróż,
dzięki Słonko....
Po przyjeździe byłam tak padnięta, że przespałam aż
ponad pół doby:-)
Przytulam Ciebie i pozdrawiam na ozdrowieńczą nockę,
pa Kochana:-))))
dziękuję za komentarze:) pozdrawiam serdecznie
Mariat:) Waldi też mi miło :) zetbeka :)
baśnie są piękne warto im czas poświęcić ... dziękuję
Ewo że mogłem Cibie poznać osobiście ja drań Waldi
...
Wszedłem, przeczytałem... bez wcześniejszego
zaglądania w inne komentarze (tak przeważnie robię,
aby się nie sugerować). Co widzę? Erotyk. Delikatny, a
jednocześnie przesiąknięty czymś nieosiągalnym...
PS. Trochę przeszkadza mi porozrzucana interpunkcja,
ale cóż, to należy do domeny autorki wiersza.
Pzdr. :)
ale chrusty są całkiem mniam mniam
a chruściareczka
nadzwyczajna
dziękuję z czytanie, pozdrawiam :) Interpunkcja? Taka
jest jej uroda
Smutny ten kwaśny deszcze,
życie nie zawsze chce być baśnią,
niestety.
Miłej zabawy w Szpiegowie życzę:)
to fakt - interpunkcja od czapy:)))
czytam o dwojgu ludzi, spotykających sie ukradkiem,
bez szans na rozwój znajomości w kierunku oczekiwanym
przez peelkę.
A gdyby tak On się odważył to baśń mogłaby być całkiem
realna:)
Może teraz ja "od czapy":))) ale innego widzenia nie
mam.
Pozdrówka serdeczne:)
acha, zgadzam sie z Kalokieri, co do weny, to tak samo
jak w wersami, wierszami itd. w wierszach:))) zresztą
sama to popełniam. Słów brak cholera, wszystko juz
wielcy poeci napisali:))) Przed nami powielanie:)))
Przepraszam, mam doskonały nastrój, mimo ze padam na
twarz.
Warsztat: Interpunkcja dziwnie niekonsekwentna,
sugerowałabym dopracowania, bo siadła.
Mam wrażenie, że bardziej tu chodzi o nastrój i jakiś
potencjał skojarzeniowy słów, niż o racjonalnie
pojmowaną treść utworu. Trudno więc odnieść się w
tradycyjny sposób, bo tekst jest nieinterpretowalny.