chwast to też człowiek
Wśród grządek, w ogródku,
wyrosły roślinki-intruzy.
Nie znalazły miejsca w lesie,na łące,
wyrosły tu, łobuzy.
Szybko zostały wyrwane,
bez żadnej czułości.
Nie były potrzebne,
nie okazano im więc miłości.
A one biedne,
nie mają dla siebie miejsca.
Wiatr zostawił je na grządkach,
a tam nie okażą im serca.
Bo komu są potrzebne.
Przecież to tylko rośliny.
Złe miejsce do życia wybrały.
To co, że nie z ich winy?
Komentarze (4)
nawet nad chwastem pochylasz się z troską :-) niestety
zagorzali ogrodnicy nie wykarzą zrozumienia ;-)
hmm... sypatyczny wiersz... :) natura nie lubi
porządków, a my zachwaszczon ych zagonków... :)
też wróciłem dziś z działki....i dokonałem
zabójstwa........w/g Twojej teorii zabiłem
kilkadziesiąt osób.............ale wiersz
ładny....widać że jesteś uczuciowa...
Lekki, miły wierszyk, dajacy jednak powód do głębszej
refleksji