chwasty nie molestują

ciekawie i nietuzinkowo :-)
pozdrawiam

Dzikuję za komentarze Wszystkim:)

mocno intryguje:) pozdrawiam Mms

Jak w życiu tak i przyrodzie każdy walczy o
przetrwanie. Lecz wszędzie znajdą się obrońcy, jak i
przeciwnicy. Pozdrawiam serdecznie:)))

Zbyt zawiłe, ale te chwasty bardzo na czasie.
Dobrej nocy :)

Dziękuję Wszystkim za czytanie i refleksję:)

Oj, pozdrawiam

Ma jeszcze kolce, do obrony...pizdrawiam serdecznie

Ciekawa refleksja! Pozdrawiam!

Jak dla mnie róża uosabia niewinne skrzywdzonych,
którzy mimo wszystko cierpliwie znoszą cierpienie i
jeszcze umieją się podzielić dobrem w nagrodę
oczekując sprawiedliwości nie z tej ziemi,coś ostatnio
Małgoś rzadziej zaglądasz,cieszę się że jesteś,
pozdr:)

Ciekawie, do wielokierunkowej interpretacji.
Mój trop odczytuję jako ciche, z bezsilności,
współcierpienie z ofiarami. "Pocieszająca woń" - to
modlitwa o sprawiedliwość, a puenta zapowiada rychłe
rozwiązanie - "oto Ogrodnik już blisko".
Pozdrawiam

Nie warto być różą. Chwasty to przecież też rośliny.
:-)

uu:)

tu bylam,
ale zbyt hermetycznie dla mnie:)
pozdrawiam

Trudny wiersz...Pozdrawiam Małgosiu:)