Chwila
Płomyczek świecy bursztynem się jarzy
na lampce wina, gdy do ust ją zbliżasz,
i ciepłym blaskiem maluje na twarzy,
drżący w melodii półcieni, makijaż.
Ponad stolikiem podajesz mi dłonie,
z których smak szczęścia pocałunkiem
spijam,
a noc, dotykiem rozmodlona, chłonie
ulotność trwania rajskiego motyla.
Świat gdzieś odpływa w jednej chwili
mgnieniu,
realność znika w bezbrzeżnym zachwycie -
już nie pamiętam o jego istnieniu,
bo w twoich oczach teraz moje życie.
Dziś, gdy powieki lekko tylko zmrużę,
przeszłość uparcie wspomnienia rumieni,
aż czas przystaje, przecząc swej
naturze,
by wskrzesić wczoraj z wystygłych
kamieni.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (35)
subtelnie...pięknie :)
Dla mnie mistrzostwo +
Też dobry :)
Też dobry :)
Zapamiętane chwile wpływają ciepłem. Dobrze je mieć,
by można było do nich wracać.
Pięknie. Z ukłonami podziwu :)
romantycznie i miłośnie, tak to każdy by chciał :-)
Tak jak zawsze - wszystko na swoim miejscu,jest nad
czym westchnąć :) Pozdawiam.
Jak zwykle czytam i czytam, by zachwycić się
subtelnością języka i przepychem metafor.
Jak ładnie u Ciebie, rozmarzyłam się. Znam takie
chwile, niechby trwały...Cudowny wiersz:) Pozdrawiam.
bardzo dobry wiersz pozdrawiam plusik zostawiam ;))
Hm...jeszcze jedno pytanie nasuwa mi się na myśl.
Jakaż to musiała być fantastyczna kobieta, żeby tak
pięknie, po czasie, opisać jedną z nią spędzoną
chwilę? Zazdroszczę....
Fantastyczny wiesz. Będę go sobie dzisiaj czytała
przez cały dzień. Brak mi słów na jakikolwiek inny
komentarz. :)
Jak zawsze intrygujaco i subtelnie... Uwielbiam Cie
czytać ...
Zachwycający:)
Piękny wiersz...podajesz mi dłonie w których smak
szczęścia aż chciałoby się zatrzymać tę chwilę...miłej
niedzieli:)