Chwila pocałunku
Postawiłam swoją chwilę
na odrapanym murze złudzeń
wierzyłam, że urośnie ze szczęściem do
nieba
olbrzymia wieża Babel
drgnęła na linii pocałunku
Uniosłam więc ciebie na ustach dla
świata
poza granice możliwości
i daleka od sensu uniesienia prosiłam,
by istniała możliwość powrotu
razem z chwilą nie ginęła treść zaklęta w
geście
byśmy przez swe milczenie byli wieczni
nie przeklęci
autor
Janina61
Dodano: 2009-03-14 09:06:29
Ten wiersz przeczytano 464 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawe metafory, wiersz inny i oryginalny, choć
porusza temat miłości. Pozdrawiam cieplutko.