Chwila zpomnienia...?
Noc zalała ciemnością świat
Księżyc rozpalił złocisty swój blask
Na granacie nieba rozbłysła gwiazd smuga
Jedna w dół spłynęła
I leniwie mruga...
Wiatr umilkł,jakby nasłuchiwał...
Tę niezagłuszoną ciszę
Spokój...
Oddech, jęk, szept przerywa,
Nagle...
Nagość dwóch ciał oblał pot
Gorąc pożądania porwał je w lot
I zwirował świat
Ta niemoc, obłęd, szał...
Magiczny czas...
Bliskość
Rozpalonych ciał.
-Mojemu Skarbkowi
autor
Biała
Dodano: 2006-01-04 13:06:10
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.