O chwilach wolności
Dla Ciebie, niezdolnej do przyjaźni...
Siedział przy oknie samotny
na łąki patrzył bezwładnie
marzył o chwili wolności
marzył o wyjściu z swej klatki
Nie umiał się ruszyć ze złości
wolałby zginąć w męczarni
niż tutaj umierać spokojnie, powoli
-rumianek sadzony w doniczce.
Może to lepiej.
autor
nieistotna
Dodano: 2007-12-16 22:06:50
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Rumianek... ładny jest rumanek, samotny? narodził się
samotny i umrze samotnie... nikt nie chciałby dzielić
jego losu
Bez przyjażni i przyjaciół jestesm jak w
klatce.Pozdrawiam serdecznie i życze spełnieniea
mazren i pragień w nadchodzacym roku 2008
bardzo ciekawy utwór. podoba mi się przesłanie.
gdyby był to twój osiemdziesiąty wiersz to pewnie bym
go skrytykowała, ale jak na pierwszy to bardzo dobrze
sobie poradziłaś [ chociażby z formą] +
Pokonaj, nie pokochaj. *
jak na 1 wiersz to całkiem niezle:) początki są trudne
wiec powodzenia a co do rumianka kwestia wyboru może
bardzo kochał doniczkę;) może aż za bardzo...
Rumianek sadzony w doniczce... dobre ujęcie starego
tematu: klatki i wolności. Gratuluję, jednak myślę, że
nad formą trzeba trochę popracować.
Powodzenia
Przyjaciele są ważni :)