Chwilo wróć
(wiersz z szuflady)
W naszym pokoju spokój gości
przyszedł tak nagle, niespodzianie.
Jak dobry pielgrzym stanął w progu
obdarzył dobrem zapomnianym.
Już rak złośliwy dusz nie toczy
do żartów tyle jest powodów
i nawet patrząc w ludzkie oczy -
przyjaciół widzisz, a nie wrogów.
Przyszło i siadło dobro z nami
nie prosząc o nic – ot tak sobie,
jak utrudzony drogą człowiek,
który usiądzie tuż za progiem.
I przemówiło ciszą niemą,
która skruszyła wrogie mury,
a zło uciekło i z pokoju
wraz z nim odeszły napięć chmury.
Nastały chwile tak radosne,
że radość aż bywała grzechem
i wtedy ktoś otworzył drzwi,
jak słoń brutalnie wkroczył
i umarł śmiech, i dobro w nas
intryga się panoszy.
Pochylam głowę, ronię łzę
z żalu za chwilą utraconą.
W pokoju znowu walka trwa,
mierzymy w siebie groźną bronią.
Chciałabym wrócić tamten czas,
wspomnienia karmię łzami,
z tęsknotą wołam – chwilo wróć!
I zabij tę nienawiść.
Komentarze (27)
Celinko
[*]
Nie wraca...
Smutno mi((((
Bardzo wyrazisty wiersz
kazdy z nas przeżywa takie dramaty kiedy krzyczy
Chwolo wróć byłaś taka piękna niosąc pokój i radość
[*]
Trudno jest żyć ze świadomością że się umiera na raka.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mądre, pozdrawiam :)
Bardzo prawdziwie:)
"prawdziwość":)
Ja również poznałam "smak tematu" poruszonego w
wierszu.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Czytelny przekaz. Życie często potwierdza prawziwość
przysłowia że "zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
Miłego dnia:)
Skąd my to znamy? Dobry przekaz
Piękny wiersz Celinko...
Pozdrawiam :)
Bardzo piękny, poruszający wiersz. Pozdrawiam Celinko
serdecznie.
O swój spokój zadbać trzeba! Pozdrawiam!
Ja też już po takich konfliktach:)
Pozdrawiam:)
Bywały takie momenty... Ale czas
trochę je przysłania :)
Pozdrawiam.