Chwilowe wspomnienie 2001/2002
Czysta wtedy kartka
a po chwili
pełna niezrozumiałych
mysli ołówkowych...
fiolet i biel
pachna wciąż tak
mocno jak kiedyś
wawerskie bzy
szukam tamtych
młodzieńczych twarzy
cicho niezauważalnie
chowając się za boiskiem
tak jak kiedyś
w kieszeni LM'y niebieskie
czysty bunt
najkrwawsze afery
co z nim?
pierwsze magiczne
chwile
taniec słońca
na naszych policzkach
i śpiew dusz
zaplątany we włosy
jeszcze blond...
ciemna noc zapadła
a my, cicho sza!
biegniemy ku biegunom
wciąż...tylko teraz
w odwrotne strony...
czasem zasypiam
w niebieskim morzu
pełnym ust, serc
przyjaźni, kłotni
emocji
pełnym płomieni
a gdy się budzę
obok mnie
skryta pod
puchową kołdrą
leży przeszłość
chyba umiera....
48/110
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.