Chwilowo
Mogę wszystko, jeśli tylko będzie
chłodno,
żar z niebiosów działa na mnie jak
paraliż,
jestem senna, spowolniała, bez pomysłów,
na pieszczoty, kolacyjki raczej nie licz.
Nie rozbieram się, bo przeciąg bardzo
szkodzi,
lecz okrywam pulchne ciało zgrzebną
szatą,
okulary i kapelusz, wiadro wody,
zimne myśli ci posyłam, co ty na to.
W końcu lato kiedyś minie, mam
nadzieję,
przyjdzie jesień kolorowa, z wiatrem, z
deszczem,
może wtedy nadrobimy zaległości,
obiecuję, że dokarmię i dopieszczę.
05 08 2015
Komentarze (13)
Nie każdy miłośnikiem słońca,
a propozycja jest kusząca!
Pozdrawiam!
Halinko nie obiecuj i nie odkładaj nie warto -
korzystaj z chwili bo
za jakiś czas pozostaną już tylko wspomnienia
pozdrawiam
prawie jak ja, nie cierpię upałów :)
:)
po co teraz w te upały się przegrzewać, zawsze lepiej
czekać
mroźnej zimy i jak misie w kożuchach, będziemy na
zimne dmuchać.
Pozdrawiam serdecznie
Po prostu - przerwa:))
Wesoło pozdrawiam!
czuję się już dopieszczona czytelniczo tym rytmicznie
napisanym wierszem :)
Uroczy wiersz, pełen dobrego
humoru.
Miłego dnia:]
Jak zawsze - rytmicznie i z humorem:)
Miłego dnia.
Dobry wiersz. Upał rozleniwia:)
Bardzo fajnie.
Pozdrawiam.
zamówi zmianę pogody,,,,ciepło z nutką romantyzmu,,,:}
To się już pewnie nie może doczekać jesieni :)