Chwytając wiatr, sięgając chmur

Byłam na tarasie widokowym, dech zapiera...Wrocław to
moje rodzinne miasto...jest piękne! Pozdrawiam
cieplutko Aniu :)

Witaj Aniu.Mnie raczej wlos by sie zjezyl ze strachu
jadac taka predkoscia, ale z cala pewnoscia zgodze sie
z jednym, ze male cuda sie spelniaja. Zycze peelce
wiatru we wlosach i zapierajacych dech w piersi
pejzazy a Autorke pozdrawiam cieplo.

bardzo taką Cię lubię :):):)

Życie jest pasmem małych cudów.
Kabrioletem 200 km/godz Święty Krzysztof nie jest
przecież od głupoty jest patronem kierowców i niech
tak zostanie.
Bardzo dobry wiersz.

Ładnie, Aniu :)
Pozdrawiam

Ładna puenta :)
Miłego dnia.

Tak lubię Ciebie ... słuchać

Jeśli takie chwile są potrzebne niech będą?
Aniu, pięknie i nadmiar b. optymistyczny wiersz, a te
słowa warte są przypomnienia cyt.

Życie jest pasmem małych cudów.

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

Pięknie i zazdraszczam...mieszkam niedaleko Sky Tower
i jeszcze nie byłem u góry. Klipy świetne, ale na A4
tak nie pojeździsz;):) pozdrawiam Ania

Czasem są małe cuda i duże nieszczęścia, a czasem na
odwrót. Zastanawiający wiersz. Dużo zdrówka życzę Ci
Aniu.

No to mialas udane wakcje, lubie tez sie scigac z
wiatrem.
Swietny wiersz, pozdrawiam Anno:)

"Życie jest pasmem małych cudów" i to jest piękne!
Serdecznie pozdrawiam :)

Ładny optymistyczny wiersz
Pozdrawiam

Szczęście bije po oczach w tym wierszu, nic - tylko
gratulować peelce. Co czynię w tej chwili. !!!!!

Tak to prawda te spełnione cuda, są najpiękniejszym
prezentem i nie muszą być wielkimi. Bardzo mi się
podoba. Pozdrawiam serdecznie Cię Anno : )))