Ci sza ,sza sza
Ci sza ,sza ,sza
cicho i bezgłośnie
Impulsem cisza drga
ciepła otacza mnie cisza
Czasem tylko pająk siatką wzruszy
lub też za oknem wierzba zamajaczy
śpiące ulice ,senne zjawy
cisza źródło wychyla
niema
szepcze wtedy język Boga
wprost do ucha twego
Ci sza ,sza ,sza
jetem pokonany
jestem bardziej niż ja
cisza usta zamknięte
i jestem bardziej niż mi się zdawało
ciszo ma ,nie muszę już używać języka
wtedy jakoś lżej na duszy
milczenie mędrca może się dokonać
mocą i siłą
rozmawiam ciszą .
Komentarze (9)
bardzo ładny wiersz .. rozmawiasz ciszą ..
Dziękuję za to że jesteście wciąż i wciąż i wciąż .
Widzę nawet osoby które zaglądają tu nie pierwszy raz
i zawsze się cieszę że jesteście :)Pozdrawiam
serdecznie
Otulona ciszą... Cichutko pozdrawiam ;))
Ci sza sza szafo pa. Piękny onomatopeiczny wiersz.
Pozdrawiam
"rozmawiam ciszą"- to najbardziej mi się podoba:)
Pozdrawiam!
czasem cisza może wiele powiedzieć ...trzeba umieć ją
słyszeć....
pozdrawiam -ładny wiersz :-))
dobry wiersz pozdrawiam :)
dobre-pozdrawiam
z ciszą dobrze się nagadać,
nawet w kinie nie przeszkadza
bezdźwięcznie usta się otwierają
słowa nie wypowiadają
Pozdrawiam serdecznie