Ciągle o niego.
Moje codzienne błaganie
Tak bardzo bym chciała...
Poczuć znów jak nasze ciała-
blisko siebie w jednym niebie.
Me serce widzi tylko Ciebie.
Ty moim skarbem najwspanialszym.
Ty mą kawą po ciężkiej nocy,
ty mym wybawieniem od czarta mocy.
Ty moim natchnieniem, jedynym mym
marzeniem.
Błagam Boga, klęcząc ręce składam.
Modlitwy dla niego oddaję.
Pomoż mi Panie!
To moje skromne błaganie. O niego.
Ciągle o niego.
Bo kochać nie przestanę.
autor
Esperanza
Dodano: 2007-01-09 22:02:36
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.