Ciało
Me ciało jest tylko mięsem
Podatnym na głód i choroby
Mogę je palić, nacinać
W skórze wyrzeźbiać ozdoby
Mogę je gwoździem wyginać
Gdy trwam w stanie czarnej nirwany
Bo pokój jest teraz zwycięstwem
Ból duszy pozostał przerwany
Lecz białe i czarne neurony
Niszczą się w walce o zgodę
A pokój z bólu się zrodził
Więc znów nie czuję w mej głowie
Bo ból co ratunkiem przychodził
Niczym raz pierwszy dziewicy
Niszczą mej duszy demony
Z diabelskim jadem wścieklicy
I myśli co były piekniejsze
Już się uchronić nie dało
Męczarnie przeżyją większe
Straszniejsze niż przedtem ciało
Ucieć nie można na wieczność
Gdyż prawo i wiara zabrania
I boleć tak widać konieczność
Miłości jest brak więc do ciała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.