Ciało
***
wczoraj byłam ciałem
choć mi się wcale nie podobało
to ciało
niesmukłe już, z fałdami, koślawe,
zgarbione
zamiast sie schować w mysią dziurę
by ludzi nie straszyć
wylazło w jasny dzień na łąki zielone
odepchnęło mą duszę
która się nawet nie broniła
bezwstydna!
i rozciągnęło się pod parasolem nieba do
słońca
i wygrzewało się w złotych promieniach
jak poeta w blasku dumy
gdy kiepski wiersz ktoś doczyta do końca
Komentarze (1)
Ciekawe ujecie dylematu dusza - cialo. Czasem nie
wygladamy tak, jak sie czujemy, ale czy wyglad
zewnetrzny jest najwazniejszy?