Ciało
czara goryczy
twoja
moja
stuknijmy się na zdrowie
nie będziemy się przecież licytować
która gorsza
do przełknięcia
pokaż
pływa tam jeszcze
ten twój robal?
swojego już przełknęłam
no to siup
pływa?
ręka czyjaś
znowu polewa
może
chwyć się mocno krzyża
nie masz jak
obezwładnione ręce
na wznak
a ktoś w usta ci wlewa
ponad siły
to nie moja wina
że tak nierówno
rozdziela
słyszysz?
gdzieś na dnie
skrapla się
czysty spirytus
człowieczeństwa
Komentarze (9)
dopełniaczówka na końcu troszkę szkodzi wierszowi moim
nieskromnym zdaniem
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Jak dla mnie wielowątkowy ale podoba się Nie jest to
wesoła refleksja :(
Pozdrawiam serdecznie :)
Życzę miłego dnia :)
masz Dano bardzo wyraziste pióro. koło Twoich wierszy
nie można przejść obok.
pozdrawiam, miłego dnia :):)
Super pozdrawiam
Podoba mi się ten wiersz, pozdrawiam :)
Taki czysty może udusić...
Ciekawa refleksja
Pozdrawiam serdecznie
☀
Świetna puenta.
...a rano od nowa, z zaplutym pyskiem, coś zostało od
wczoraj, życie nad urwiskiem.
Pozdrawiam Dano, może źle odczytałem, ale człowiek
jest ułomny.