Ciało
Wzięłam siebie na ręce
i niosę
na leczniczą kurację
Tobie
Tę trumnę mnie pełną
na stałe ze mną zrośniętą
Tu wstydzę się
Tu kłamię
Tu jestem okrutna
Tu codziennie głaszczę ciało,
którego sobie nie wybrałam,
którego mi darmo nie ofiarowano
Tu głos nawijam na strunę
Tu usta ubieram w słowa
Tu mam oddech
Tu ręce
Tu oczy
i tu serce
...z miejscem na serce...
autor
kingula:)
Dodano: 2009-01-19 18:32:38
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawie opisany temat. +
koniec jakże intrygujący robotem jestem choć żyje to
brak we mnie serca - straszna wizja podoba mi się
Ciekawy wiersz. Bardzo mi się podoba.