Ciało na szafocie...
Pani moja dzisiaj smutna...
Pani moja dzisiaj zła...
Pani moja dzisiaj cierpi...
Krzycze wołam ...to ja Pani ciało...
Pani moja wyciąga coś z pudełka..
Cos na kształt...pękniętego lusterka...
Bierze odłamek,drobny kawałek...robi dwa
cięcia...zobacz!pełno krwi do wzięcia...
Ból mnie przeszywa...kolejny raz...
kropelka krwi... znowu ze mnie drwi...
Dość ...juz tej udręki .. dość juz
kaleczenia kolan i ręki... ścięgna
porwanie ,kosci zlamane..
Krzycze wolam ..to ja pani cialo..
Czy tak wiele od zycia dostać by chcialo ?
.. ?troche rozkoszy..czulego dotyku...
musniecia slonca...kropelki zachwytu...
To ja Pani cało .. ile mam walczyc zeby
mnie boleć przestało...
Znowu się boje ,wyciaga z pudelka coś co
tak blyszczy jak szklana perelka..
Walczymy razem lecz ja przegrywam za kazdym
razem ..
Pani spotkala Pana ... który czeka z
kwiatami juz od bialego rana..
Moja nadzieja ? Na spelnienie marzaenia
?
Dzisiaj mnie Pani pieknie przystroila..
wlozyla suknie.. za wygląd pochwalila...
pad reke Tego pana wziela co na nią patrzyl
i w slowach piękne chwile ubieral ..
uczucia jej gotowal.. i do pocalunku sie
szykowal..
Pocalowal... dotknął mnie czule.. i
znikleny wszystkie bole i wspomnienia..
ktore palily ...z kazdego westchnienia
ktore niegdys tak mocno ranily..
Marzenia sie spelnily i me rany bliznami
wypelnily.. tak slodko tak
czule...rozkoszne te bole... dotyki ..
slowa.. romantyczna mowa... piesci
namietnie... poddaje sie chętnie.. dla
skory to raj... graj .. dotyku graj ...
Po nocy z tym panem... pani moja kochana
zabrala pudelko a wraz z nim pekniete
lusterko.. i wyrzucila go tam gdzie..bedzie
krzywdzic... ciala innych smutnych dam.
by Alameja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.