Ciapa
Widmo jutra rozpływa się
w nudy mętnej mgle
nie widać nic prócz kanapy i telewizora
jak piękny sen jawi się szkoła
marzenie o aktywności
nadwątla me siły
bezruch ciapa kloaczny koszmar
do wiotczejących mięśni
mówię co rano "do jutra"
żółty tłuszcz rośnie pod skórą
czerwony język zajmuje 3/4 ust
kości trzeszczą przy kiwaniu kciukiem
powieki od otworzenia marzą o zamknięciu
stoczenie się na dno -
za mało powiedziane
tylko okienko kalendarza
porusza się jak dawniej
autor
Rolliena
Dodano: 2008-01-05 17:36:29
Ten wiersz przeczytano 1100 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Pomysłowo,pozdrawiam
aż mi się szkoła przypomniała, wiersz doskonały:>