Ciche Cierpienie
Smutna twarz gdy śmiac się już nie
potrafi,
Cichutko płynące łzy zagłuszone hukiem,
rozrywanego serca.
Stłumiony krzyk cierpienia.
Cierpienie ,które czuje się tylko przez
chwile
A jednka trwa wiecznie.
Przechodzę przez rzęke smutku i cierpienia
,w której tonę.
nie potrafie odnaleść rzeki radości i
spokoju.
Rzeko gdzie Ty jestes?
Słyszę teraz głęboko w środku ,że radości
nie ma
Nie istnieje
Lecz Ja szukam wytrwale szukam.
Lecz czy warto?
Były chwile kiedy moje serce cieszyć się
umiało
A teraz radośc ,chwila znika pod ciężką
kotarą żalu i samotności.
Zyje nadal,
Lecz czy warto?
Moje myśli są jak wiatr,
O czymś myśle a za chwile tego nie
pamiętam,
Myśl odchodzi,znika i już nie powraca.
Pozostała Mi tylko pustka,
Z dna mych oczu wyłoniły się urojenia
Pozostał mrok i cierpienie ,którego kiedyś
nie rozumiałam,
Teraz znam i czuje w sercu i mej duszy co
to znaczy.
Czarne łzy lecą po policzkach Mi,
Patrząc w oknie jak świat spada na dno
Myślę,
Ja tak nie chce
Sama zamknięta w małym pokoiku siedze i
myśle,
Czy szczęście w koncu zobaczy i Mnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.