Ciche dni
Rozumieli się świetnie bez słów,
gdy dogadywały się ciała.
Kiedy temat ciał się wyczerpał,
rozmowa się kleić przestała.
autor
Ewa Złocień
Dodano: 2014-05-02 15:27:24
Ten wiersz przeczytano 4755 razy
Oddanych głosów: 75
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (93)
Świetna ironia, pozdrawiam ciepło Ewo.
Świetne, niestety do bólu prawdziwe,
warto gdy physis była w zgodzie z psyche:)
Dobrego wieczoru życzę:)
Nie łatwe to chyba, ale i nie rzadkie zjawisko.
Dobrze ujęte!
dobre :)
Znakomite ! Pozdrawiam serdecznie :)
Życiowa miniaturka. Pozdrawiam
O ironio;) To nie ciche dni, to brak wspólnych
zainteresowań. Pozdrawiam:)
mało ciekawy temat ciało z ciałem zamienia w poemat
pozdrawiam
w kilku słowach wszystko..
"Kiedy temat ciał się wyczerpał," oczy to mowa
niewerbalna którą przekazujemy więcej informacji niż
słowami
Mowa ci8ała to zwykle za mało by się dwoje dogadywało.
/14:45/
częstokroć prawdziwe realia -
kłaniam się :))
- serdeczności!
Pięknie napisane ,pozdrawiam
Witam Ewo. Co u Ciebie? Czekam na poezję. Miłego dnia.
Pozdrawiam z uśmiechem.
zmienia Ewo zmienia (szarą rzeczywistość), jako że
"nie możesz głupoty przezwyciężyć chórem, próbuj na
sztorc zaostrzonym piórem"