Cichy krzyk
Twarz plastyczna, miękkie serce, tył
kamienny,
jak spod igły kołowrotek, jednak boss.
Ostrość gałek anemiczna, fakt
żyjemy…
Pejzaż cacy w charakterze coś.
Czego zawsze brakowało, bezustannie,
wypatruje chuchrowatym rzutem oka,
permanentnie zaiwania trwanie,
w ciągu dalszym lęgnie się głupota.
Serce kamień, tył sflaczały, pysk
plastyka,
boss spod igły zaiwania, wkoło pic,
kolorowa reprodukcja nieco szpetna,
nic nie szkodzi! koniec końców, krzycz!
Komentarze (14)
Popatrz - nie ma miejsc pracy. Pic na wodę,
fotomontaż. Praca jest. Trzeba tylko umieć się
zareklamować. A jak masz głupka za szefa? Hm...pisz o
tym , wymieniaj na ten temat poglądy a pojechać na
kawę do Paryża by zobaczyć się z Anią to też wskazane.
Serdecznie pozdrawiam,.
Ciekawie napisany wiersz, nieraz tylko krzykiem można
swoje osiągnąć, pozdrawiam.
dobrze,że żyje, ale co to za życie...
Cacuszko!Cud,miod i ultramaryna.Krzycz!
Nie dawaj zgody na ten zyciowy plastik.
przeczytałam z zaciekawieniem
Charakterna - charakterystyka! Pozdrawiam!
No - no, ale odmalowałaś bossa...krzyk gotowy, łatwo
się przestraszyć, choć głupota się nie lęgnie
sama...powodzenia
Z zewnątrz "cud miód" a w środku glut... fajny
wiersz... Pozdrawiam:)
wiersz obiechany dla jednej osoby...podoba mi się
....pozdrawiam
Swietny wiersz! :))
Tym razem krótko i na temat: Dobry.
Ciekawy jakiś ten Twój wiersz, szczególny[+]!!!
haha... nieźle odpicowałaś tego "typa upiornego", to
dobre - "permanentnie zaiwania trwanie" :))
Ciekawe spostrzeżenia, zastanawiam się kogo one
dotyczą? Fajny wiersz:-)