Cięcie
Kiedy niewierny Jan z Dzierżoniowa
z piękną Heleną sobie spółkował,
wpadła niczym tsunami,
małżonka z nożycami.
Hela bez włosów. Jan wykastrowan.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-03-18 12:04:25
Ten wiersz przeczytano 1716 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Cieszę się karacie z Twojej opinii.
Miłego dnia:)
Świetny limeryk!
No i współżycie przerwały nożyce!
Pozdrawiam!
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli. Dobranoc:)
Świetne mini, pozdrawiam;)
podziwiam, ja bym pewnie tylko płakała :)
pozdrawiam serdecznie
Wzajemnie Krzemaniu:)
Ucieszyło mnie to Demoniczne wejście:)
Miłego wieczoru Danusiu:)
Hahahhahaha, wybacz to glosne wejscie do Ciebie ale
bardziej humanitarne byloby gdyby ta zona go od razu
usmiercila, bo jak widac rozum to chlop mial ale nie w
tej glowie, teraz nie poradzi sobie ze swoja
glupota... dobrze, ze to tylko wiersz:)
Dobrze tniesz KrzemAniu. Moc serdecznosci.
Dzięki Dziewczyny za poparcie dla małżonki:) Miłego
wieczoru:)
No cóż, sprawiedliwości stało się zadość.
Oje, jaki drastyczna scena zazdrości. Dobry limeryk.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Dzięki za Wasze uśmiechy: Eleno, catlerone i Dariuszu.
Miłego wieczoru:)
U la, la. :-) Pozdrawiam
poprawiłaś mi fryzurę. teraz mam jeżyka:)
:))) O kurczę! :)))
Pozdrawiam :)