Cięcie
Kiedy niewierny Jan z Dzierżoniowa
z piękną Heleną sobie spółkował,
wpadła niczym tsunami,
małżonka z nożycami.
Hela bez włosów. Jan wykastrowan.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-03-18 12:04:25
Ten wiersz przeczytano 1719 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
No to wiem czemu moja sąsiadka na glanc chodzi :)))
Czuję się rozbawiona :))
piękna Helena spod dzierżoniowa
nie chce juz z Janem flirtować
bo chociaż tej pieknej wiosny
włosy jej długie odrosły
to Janowi nie odrosła juz głowa
Dobrze, że ta żona z szabelką nie była, bo by po
turecku głów ich pozbawiła...:)
:))
Dla mnie bomba. Ja tu dramatu nie widzę, raczej powód
do śmiechu :))
Pozdrawiam serdecznie :)
jednym słowem ostre cięcie:))
kłaniam
O kurde! ale jaja. Rozbawił mnie strasznie twój
limeryk. Już dawno tak dobrego nie czytałem. + i Miłej
niedzieli.
Limeryki zwykle to teksty pogodne, ten jest faktycznie
w klimacie "dramatyczny" i ku przestrodze. Brawo.
Jesteś prekursorką. Pozdrawiam.
20 km ode mnie, a nic nie wiedziałem,
moja żona też Hela, co z moim arsenałem.
Pozdrawiam Krzemciu, ha ha, "wykastrowan" mnie
rozbawiło...i zafalowało.
:)) wykastrowan, haha, od ucha do ucha.
Pozdrawiam :)
Dzięki Broniu i krzychno za odniesienie się do
incydentu.
Miłej niedzieki:)
Witaj Aniu:)
Skoro Jan wykastrowany
cóż więc zrobi jego żona
jeśli mu wciąż będzie wierna
nikt nie dotrze do jej łona:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry limeryk. Pamiętam taki przypadek, że zazdrosna
żona użyła kłódki i tym sposobem gościa uwolniono
dopiero w szpitalu. Pozdrawiam serdecznie.