Ciemna strona
Ubrałem spodnie,czarne spodnie
Poszedłem na cmętarz godnie.
Był pogrzeb,dzwony biły
A duchy w święcie się pławiły.
Smutne miny,zapłakane oczy
Śmierć wielkimi krokami kroczy.
Idzie dumna z kosą w ręce,
By zmarły żył z nią w męce.
Chwila smutku i zastanowienia,
Chwila utraty i zapomnienia.
Tak tu wszystko się kończy.
Każdy żywot na cmętarzu skończy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.