CIEMNO WSZĘDZIE, GŁUCHO WSZĘDZIE...
Puste, cmentarne aleje,
a na nich przodków cienie.
Co teraz tutaj się dzieje,
zniknęły zniczy płomienie?
Pandemia jest barykadą,
nie wolno stać nad grobami.
Ludzie nie pójdą gromadą,
pomódlmy się cicho za nich.
Jeśli odeszli, niech proszą
Boga, by zło oddalił.
Modły do Niego niech wznoszą,
Ci co na ziemi zostali.
Choć ciemno teraz na grobach,
to płomyk nadziei zaświeci,
i skończy się ta choroba,
znów radość nieść będą dzieci.
Jan Siuda
Komentarze (6)
Taki to "urok" dzisiejszych czasów.
Ja wraz z żoną odwiedzamy groby bliskich, rozmawiamy z
nimi, sprzątamy, zapalamy znicze przynajmniej raz w
tygodniu. Chociaż niektórzy odeszli kilkadziesiąt lat
temu ciągle czujemy, że są blisko nas.
Dobry wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia i
miłego, spokojnego dnia :)
Najpiękniej jest być dzieckiem, chociaż nie we
wszystkich okolicznościach. Dzieci są przeważnie
radośniejsze od dorosłych, bo nie niosą
odpowiedzialności.
Udany wiersz Janie.
byłam dziś na cmentarzu- też pustki...
O zmarłych należy pamiętać zawsze. nie tyko raz do
roku.
1 Listopada ubiorą grób jak choinkę, a później stoją
zwiędłe, uschłe jak śmieci chryzantemy i wypalone
znicze. Do następnego roku.
A modlitwa za zmarłych?
A kto by o tym pamiętał?
Nie mam nic do powiedzenia na temat zamkniętych
cmentarzy akurat w święto, jest pandemia, okropna
krzywda narodu i każdy sposób przeciwdziałania jest
dobry.
Módlmy się za zmarłych nawet w domu, bo to jest im
najbardziej potrzebne.
Pozdrawiam.
Smutne te święta, to fakt.
Ja odwiedzam groby bliskich kilka razy w roku.
Pozdrawiam
Czarny rok zaplanowany to i jest realizowany, a ludzie
przecież lubią plany przekraczać, gonią za zyskiem, to
i mają możliwość osiągnąć dno.
A o to przecież oligarchom szło.