Ciemność
tańcząc w noc ciemną nad przepaścią
czekając aż śmiertelnicy zasną
w czarną się rzucam kurtynę nocy
gdzie anioł ludzkiej wzywa pomocy
a Bóg swym okiem wszystko ogarnia
patrzymy w swe oczy
ja i noc czarna
tańcząc w noc ciemną nad przepaścią
czekając aż śmiertelnicy zasną
w czarną się rzucam kurtynę nocy
gdzie anioł ludzkiej wzywa pomocy
a Bóg swym okiem wszystko ogarnia
patrzymy w swe oczy
ja i noc czarna
Komentarze (10)
Pięknie. Ja bym tylko usunęła słowo "swe" w
przedostatnim wersie. Będzie rytmiczniej no i "swe'
jest passe ;-)
I weź teraz uśnij ;-)
nie ryzykuj a szanse łap. pozdrawiam
Przynosi ulgę, lecz czy to zdrowo,
w mroku się nocy chować przed sobą?
Pozdrawiam!
W nocy bywa,że rodzą się demony,
a ja lubię takie mroczne klimaty:)
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie i dramatycznie.
Pozdrawiam.
Tak umieć spojrzeć prosto w oczy, odważnie.
Pozdrawiam.
ciekawie i intrygująco,,,pozdrawiam
"w czarną się rzucam kurtynę
nocy" pięknie, choć bardzo
dramatycznie.
Pozdrawiam.
mocne:)pozdrawiam