Ciemnosc
Dusza wiatrem targana
I jakże gęstą mgłą splątana.
Odwiecznie drżące serce
W przestrasznej udręce.
Rozpacz jak studnia czerniejąca
Jak gardło Szatana pustką
ziejąca.
Miłość jak głaz niewzruszona,
I krwi węzłem zawsze chroniona.
Szaleństwo jak taniec niebogi,
Który tańcząc wzywał swe bogi.
Nadzieja jasna jak
słońce,
W duszy i sercu bóle topiące.
Nadziejo!
Świec mi swym jasnym promieniem,
Aż wreszcie się staniesz jak pod różdżki
skinieniem.
Komentarze (7)
Ja bym przerobiła tą częstochowską rymowankę na wiersz
biały, bo jest potencjał :)
Wybacz Autorko śmiałość.
Czasami tak w życiu bywa, że dusza taka niespokojna i
targana w lewo i w prawo. Pozdrawiam serdecznie :)
Nadzieja w życiu zawsze potrzebna,
ona jest jak blask świecy w ciemności:)
Serdeczności ślę :)
Ładny wiersz z nadzieją...
Pozdrawiam:)
smutne rozpaczliwe wołanie o nadzieję ...która pomoże
przetrwać:-)
pozdrawiam
Ważne, że jest nadzieja
Pozdrawiam:-)
Smutny i ciekawy:)pozdrawiam cieplutko:)