Ciemność
Ciemnosc ogarnia nasze dusze i umysly.Wdziera sie gleboko coraz glebieji glebiej.Jestesmy jak drewniane marionetki uspione blaskiem promieni ksiezyca.Wolamy jak wilki lecz nie w strone ksiezyca.Wolamy o zjednoczenie i polaczenie naszych braci.Porozrzucanych daleko po kontynentach , morzach, oceanach.Po straszliwych glebiach oddali pustkowia naszego swiata.Swiata naszych umyslow.Naszych pragnien doznan odczuc i wolnosci.Swiata niesplamionego krwia ranami naszych braci.Niezbluznionego glupimi odzywkami naszych sasiadow.To nasi bracia nas wolaja.To oni walcza wciaz o spokoj naszych dusz.To oni wioda nas piesniami jak nimfy wodne wolaly starych wyjadaczy morz.Tak to oni.To my zblizamy sie do bram ich swiata.To my stoimy przed nimi proszac o wybaczenie.O kredyt wybaczenia jakiego braklo przez te wszystkie lata.Rzucilismy bron ukleklismy.Zmowilismy krotko modlitwy za spokoj dusz naszych braci.Zapalilismy na ich nagrobku, tak jak to robia ludzie na grobach innych ludzi.Wstalismy wszyscy z mina posepnie zamyslona.Odwrucilismy sie do tylu i ruszylismy powoli w wieczna podruz nigdy niekonczaca sie.Niebedziemy plakac chociaz moze i przystalo by.Lecz nie my , my nieplaczemy.Staramy sie zachowac spokoj duszy i umyslu.Staramy sie gdyz niezawsze nam to wychodzi.My tez jestesmy tylko ludzmi.O umyslach i uczuciach.Nie jestesmy robotami zaprogramowanymi przez wyzsza intelegencje ludzka.Jestesmy grupa ludzi dazacych do spokoju naszych braci.Do blogiego ich snu w ktory sami sie kiedys polozymy..Gdzie za x lat zakopia nas w mogile i zapomna o ludziach, o braciach swoich.Lecz i ch serca beda pamietac tych ludzi.Ta grupe kolesi co kiedys zyla i wspominala tak jak oni o wczesniejszych pokoleniach naszych braci.
postawmy znicz za dusze naszych bliskich którzy kiedyś odeszli ....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.