Ciemność i ja
przybita do muru samotności
zamknięta w cieniu mej duszy
wołam abyś podał mi rękę
cierpienie jest mą siostrą
a bratem stał się ból
wołam abyś podał mi rękę
życie stało się dla mnie puste
dzień utracił barwy
wołam abyś podał mi rękę
zaczynam tonąć w otchłani łez
ciało pozostawiając w kałuży krwi
wołam a TY podajesz mi rękę
lecz jest już za późno
zamknęłam oczy patrzące w ciemność
pozostawiłam tylko me szczątki
nic nie znaczącego ciała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.